piątek, 28 września 2018

Kościół w kościele. Žrnovo. Wędrówki po wyspie.


Jeden z wielu starych kamiennych domów w Žrnovie

Žrnovo to niewielka miejscowość w bliskim sąsiedztwie Korčuli. Jest jednym z najstarszych miast na wyspie. Pierwsze osadnictwo pojawiło się w czasach neolitu ( ślady bytności człowieka odnaleziono w Jakasovej spili, niestety nie jest ona udostępniona zwiedzającym)
Samo miasto rozciąga się na dość dużym terenie i składa z kilku sąsiadujących ze sobą osad Žrnovo-Podstrana, Prvo selo, Kampus i Brdo.
W miasteczku znaleźć można wiele starych kamiennych domów , liczne kościoły a dookoła rozciągają się liczne winnice i gaje oliwne. Jedną z atrakcji są wysokie cyprysy, które trudno przeoczyć. Czasami krajobraz przypomina Toskanię.

W Prvo selo po lewej stronie drogi prowadzącej w stronę Korčuli znajduje się kościół - Crkva Male Gospe u Selu. Mijałam go wiele razy w drodze z Vela luki i dopiero tego roku postanowiłam przyjrzeć mu się bliżej , ale też tylko dlatego, że akurat w jego pobliżu wysiadłam aby udać się w dalszą drogę do Kočje.
Wydawać by się mogło, że nic ciekawego nie można znaleźć w kolejnym kościółku, których na wyspie jest zatrzęsienie. Te niewielkie kamienne świątynie spotyka się tu w miastach , na wzgórzach , wśród winnic i w szczerym polu.
Ten jednak jest szczególny i ma ciekawą historię , którą poznałam już po odwiedzinach w tym niezwykłym kościele z kościołem w środku.

Do świątyni wchodzi się przez wielką bramę z solidnym kamiennym łukiem, która wygląda odrobinę absurdalnie , bo murek dookoła ma niewiele ponad pół metra wysokości. Na łuku znajduje się kamienna tablica z napisem Tomislav prvi kralj 925 - 1925 Hrvati Žrnovo. Brama powstała najprawdopodobniej w 1000 rocznicę rozpoczęcia panowania tego legendarnego władcy.




Za murami na niewielkim placu stoją mury , bez dachu, z dzwonnicą z trzema dzwonami a we wnętrzu widać białe ściany kolejnego kościółka.
Robi to niesamowite wrażenie. Kościół w kościele , niczym baba w babie , znana wszystkim rosyjska matrioszka.



Początkowo byłam przekonana , że większy kościół uległ zniszczeniu a w środku postawiono nowy. Jednak gdy zaczęłam szukać informacji w tym temacie , prawda okazał się zgoła inna.
Wewnętrzny kościół był pierwszy.

W 1458 roku bracia Jakov i Luka Baničević postanowili ufundować niewielki kościół w rodzinnej wsi. Świątynia powstała na fundamentach istniejącej w tym miejscu kaplicy z przełomu X i XI w. Początkowo kościół był pod wezwaniem Wniebowstąpienia NMP , po latach przemianowany na Mala Gospa u Selu.
Lata mijały i w pierwszej połowie XX w , kościół stał się zbyt mały dla rozrastającej się społeczności. Mimo , że w okolicy znajduje się kilka innych kościołów podjęto decyzję o rozbudowie miejsca kultu. Aby nie pozbawiać mieszkańców dostępu do nabożeństw , zdecydowano o budowie nowego budynku wokół już istniejącego.
Niestety niedługo potem wybuchła II wojna światowa i prace przerwano. Po wojnie podjęto próbę dokończenia budowy. Czasy komunizmu nie sprzyjały takim inicjatywom , a władza robiła wszystko aby odciągnąć ludzi od wiary. Najstarsi mieszkańcy Žrnova wciąż jeszcze pamiętają jak w tajemniczy sposób zniknęło wapno potrzebne do budowy kościoła. Wywieziono je z miasta i zatopiono w morzu w pobliskiej Žrnovkiej Banji.
Było to wyraźny znak , że władza nie życzy sobie ukończenia świątyni. Jak ciężkie to były czasy sami doskonale wiemy z naszej historii. A o tym co min działo się w tym czasie na wyspie tutaj .
Są zwolennicy wyburzenia niedokończonej budowli. Myślę , że było by szkoda. Mimo wszystko jest to kolejna  atrakcja w tej okolicy.
Zajrzycie do malowniczego Žrnova oprócz tego dziwnego kościoła znajdziecie tu labirynty wąskich uliczek ze starymi willami, obejrzycie taniec Moštra , który jest odmianą Moreški, zjecie doskonałe žrnovske makaruni i napijecie się dobrej kawy w jednej z malutkich kavan.
I jeszcze jedna ciekawostka , istnieje tu jedyne na wyspie przejście podziemne pod trasą łączącą Vela lukę z Korčulą.





Dlaczego w Splicie czuć piekielną siarkę?

  Czy będąc w Splicie i spacerując po Rivie czuliście czasami specyficzny siarkowy odór? Czy też jak mówią niektórzy jakby rura kanalizacyjn...