niedziela, 15 lipca 2018

Suhozid , nieodzowny element krajobrazu Korčuli.

Jedna z zatok na północ od Vela luki, biegnie tamtędy trasa rowerowa 


Pierwszą rzeczą, która od razy zwróciła moją uwagę już podczas pierwszej wizyty na Korčuli , to wszechobecny kamień. Tarasowo ułożone murki wśród oliwnych gajów , to coś co trudno przeoczyć.
Wędrując po okolicy co rusz natykałam się na niewysokie konstrukcje , wzdłuż ścieżek, leśnych dróg czy miejscach zupełnie odludnych.
Wśród okolicznych oliwnych gajów stoją małe domy, kamienne,  z dachami pokrytymi również płaskimi kawałkami kamienia.
Ku mojemu zdziwieniu , kiedy przyjrzałam im się bliżej okazało się, że nie są połączone  żadnym spoiwem. Ułożone jeden na drugim , tworzą stabilną konstrukcję.
Później dowiedziałam się , że taka metoda budowania to tzw suhozid czyli po naszemu suchy mur.(choć u nas wyłącznie w ogrodach jako murek oporowy).

Meje , towarzyszą na każdym kroku

Suhozid doskonale sprawdza się w przydomowych ogrodach


Misterne sieci , plecione na okolicznych wzgórzach niczym koronki , szczelnie otulają okolice Vela luki i Blato. I w sumie nic dziwnego, bo to tutaj znajdowały się liczne winnice, które grodzono właśnie takimi murkami.
Miejscowi nazywają te murki meje oprócz roli granicznej pełnią też rolę stabilizowania zboczy na , których tarasowo rosną oliwne drzewa, które zastąpiły wszechobecne kiedyś winnice. Technika układania kamieni w ten sposób znana jest od wieków. Jednak największa ilość murków powstała na przełomie XIX i XX w , kiedy to wraz z nabyciem prawa do ziemi , zaczęto chronić swoją własność. W tym okresie wyspa była dużym producentem wina i oliwy a Austrowęgry regulowały dokładnie sprawy związane z uprawami roli zapewniając  hodowcom stały dochód ze sprzedaży tych produktów.
Winnice zniknęły z krajobrazu wyspy na wiele lat po zarazie , która zaatakowała winne krzewy, wtedy też nastąpił największy exodus miejscowej ludności więcej. Matka natura szybko upomniała się o swoje i systematycznie zajmowała kolejne poletka. Wciąż jednak te tarasowe pola widoczne są w wielu miejscach wyspy.
Suhozid to metoda układania kamienia bez zaprawy. Na podstawę i zewnętrzne ściany wybiera się duże , w miarę foremne kamienie , środek zaś wypełnia się mniejszymi a następnie wszystko wypełnia drobnym żwirem. Duże kamienie układane były w ten sposób aby zapewnić stabilność i wytrzymałość. Musiały być na tyle moce aby można było po nich chodzić. Specjaliści , którzy zajmowali się budową meje, byli niezwykle cenieni i poszukiwani.

Przekrój suhozida. Z racji moich zdolności sporo musicie sobie wyobrazić 

Meje  to nie tylko ogrodzenia ale również schronienie dla drobnej fauny i owadów. Wśród kamieni spotkać można jaszczurki, gniazda zakładają pszczoły czy inne zapylacze. Nierzadko na rozgrzanych kamiennych murkach spotkać można wygrzewające się żmije.W szczelinach znajdują swoje miejsca rośliny, kapary, przypołudniki czy kępy ziół.




Korčula to ma podłoże krasowe. Na krasowych terenach kamień to codzienność. Jest naturalnym , łatwo dostępnym budulcem, po który sięga się ze względów ekonomicznych. Nie dziwni więc, że tak chętnie wykorzystuje się go na wyspie. Z kamieni oprócz murków buduje się również charakterystyczne domki na polach, kościółki czy po prostu miejskie domy.

Te kamienne domki spotkać można głównie w okolicy Vela luki gdzie noszą nazwę vrtujak  , kilka spotkać można w okolicy Smokvicy i Lumbardy gdzie nosza nazwę toreta , w okolicy miasta Korčula noszą nazwę bunja. Wszystkie  mają  cechy , które wyróżniają je na tle pozostałych.
Vrtujak jest przeważnie jednoizbowy na planie koła z dachem przypominającym dzwon. Przeznaczony głównie dla ludzi , miał za zadanie chronić przed pogodą w czasie prac polowych. Odpoczywano w nich w czasie winobrania czy prac porządkowych w winnicach. Dlatego spotkać je można wyłącznie po za miastem

Toreta budowana z ciemnego ciosanego kamienia , z układem podłużnym i schodkowym przekrojem. Zdecydowanie odmienna od vrtujaka, często grodzone z kamiennym stołem i ławami.
Oba typy charakteryzuje to, że po za drzwiami nie ma innych otworów, cyrkulację powietrza i dostęp światła zapewniała konstrukcja dachów. Ułożone schodkowo płaskie kamienie , zapewniały dopływ powierza , natomiast zapobiegały dostawaniu się do wnętrza wody. Nad drzwiami układano jeden duży płaski kamień.
Vrtujak i toreta mają sklepieniową budowę dachu co sprawia, że sa one bardzo trwałe i wszystkie mimo , ze sa dość wiekowe stoją sobie wśród pól i dzielnie opierają się naturze.



Nigdy nie umiałam rysować , więc tylko taki zarys mniej więcej ;)






Na wzgórzu Pinski rat , w drodze do Vela Spili natknąć się można na kamienne domki na planie prostokąta, niestety większość z nich ma zapadnięty lub zapadający się dach. Jest to związane z techniką układania kamienia. zbyt mała ilość legarów powoduje, ze dachy zawalają się do środka.





Te kamienne domku nie są czymś typowym dla Korčuli , spotkać je można w pasie wybrzeża od Istrii aż po Konavle. Różnią się formą i nazwą i przeznaczeniem. Oto kilka przykładów

Kažun - region Istrii a dokładnie trójkąt Kanfanar- Rovinj - Bale. Tu mają kształty bardzo zróżnicowane. Budowane na planie koła , kwadratu , czasami więcej niż jedno pomieszczenie. Dach zakończony charakterystycznym szpicem

Komarda - wyspa Krk. oprócz nich występują typowe dla tej wyspy mrgari, które przeznaczone były dla stad owiec. Takie same spotyka się na terenie Walii i Islandi. Tworzą swoiste polne gospodarstwa.

Bunja - spotkać je można od Zadaru aż do wyspy Brač. Często kilku izbowe przeznaczone dla ludzi i zwierząt (głównie owce)

Trim - to Hvar i jego niezwykle bogata architektura miejscowa w przekroju proste lub schodkowe. Przeznaczone dla ludzi.

Kućarica - region Konavle. Bardzo zróżnicowane , mało poznane , z przeznaczeniem dla ludzi i zwierząt.

Wszystkie są przykładem architektury wernakularnej. A cóż to takiego ? To termin określający architekturę zakorzenioną w miejscowej tradycji.Budowaną przez miejscowych , anonimowych konstruktorów, którzy nie mieli wykształcenia kierunkowego. Budowali z miejscowych materiałów, mając wyłącznie doświadczenie praktyczne i doskonale znali miejscowe tradycje.
Termin ma pochodzenie łacińskie, vernaculus czyli rodzimy, domowy.

Metodę suhozid , po długich staraniach Ministerstwo Kultury Chorwacji wpisało, jako niematerialne dobro kultury. Murki widnieją w rejestrze dóbr kultury Republiki Chorwackiej.

W okolicy Vela luki można podziwiać misterne sieci meje , kamienne domki i kościółki. Jest to niezaprzeczalnie jeden z wielu skarbów tego regionu. Warto wybrać się na wycieczkę i odnaleźć te niezwykłe konstrukcje. Nie trzeba wybierać się bardzo daleko, wystarczy spacer do Vela Spili . Pinski rat to miejsce gdzie podziwiać można murki i domki. Aby zobaczyć typowy vrtujak trzeba zapuścić się trochę dalej np do Poplatu, na Veli Vrh, do zatoczki Spiliška, Stiniva , Potoračje.

Miejsca gdzie można zobaczyć vrtujaki : 1- Bradat, 2 - uvala Stiniva, 3 - Veli Vrh , 4 -Strmena, 5 i 6  uvale Sprtiška i Spiliška, 7 - Potorače
Jedna z zatok na północ od Vela luki

Gdzieś na trasie do Gradiny

Vranac



P.S Na Korčuli spotkać można jeszcze jedną metodę układania murów, tzw fuginari zid. Konstrukcja składa się z ociosanych lub naturalnie kształtnych kamieni , które układa się ciasno , dopasowując je w ten sposób aby spoiwa było jak najmniej. Metodę tę wykorzystuje się do zabudowy miejskiej. W Vela luce spotkać można bardzo dużo takich budynków i starych kościołów.









P.S 2 Skoro już jesteśmy przy tematach około budowlanych, to warto zajrzeć do Lumbardy. Tam znajdują się pozostałości rzymskiej willi. Położona na niewielkim wzniesieniu Velo poje usytuowana na wprost Peljesca , była architektoniczną perełką. Do dziś dnia zachował się jedynie mur , długości 93 m zakończony dwoma niewielkimi wieżami. fenomenem jest typ muru to tzw opus reticulatun i jest to jedyny przykład tej techniki na wschodnim wybrzeżu Adriatyku. Pochodzi prawdopodobnie z I w n.e. Obecnie obrośnięty silnie winoroślą

W okolicy Sibenika leży wyspa Baljenac. Wyjątkowość tej wyspy polega na tym, że na powierzchni 0,14 km² i 1431 m linii brzegowej znajduje się 23, 357 km suhozida. Z lotu ptaka wygląda to jak odcisk palca. Chorwaci starają się o wpisanie wyspy na Listę Światowego Dziedzictwa Unesco. Do filmu



Dlaczego w Splicie czuć piekielną siarkę?

  Czy będąc w Splicie i spacerując po Rivie czuliście czasami specyficzny siarkowy odór? Czy też jak mówią niektórzy jakby rura kanalizacyjn...