wtorek, 23 maja 2017

Korčula. Inne spojrzenie na miasto. Punkty widokowe.




Korčula zachwyca na każdym kroku. To urokliwe miasteczko nie bez powodu nazywane jest małym Dubrownikiem. Zresztą nie ma się co dziwić podobieństwom , gdyż oba swój charakter zawdzięczają Wenecjanom.
Pierwsze wzmianki o mieście pochodzą z X w , choć przypuszcza się, że powstało znacznie wcześniej.
Ale nie o historii będzie w tym poście a o tym gdzie się udać aby spojrzeć na to miasto z trochę innej perspektywy.
W Dubrowniku jednym ze sztandarowych punktów w czasie zwiedzania jest spacer po murach miejskich, który zapewnia niesamowite wrażenia i zapierające  widoki.
Niestety w czasie spaceru wzdłuż miejskich murów Korčuli nie dane nam będzie spojrzeć na nią z góry choć i  tak panorama rozciągająca się z rivy jest urzekająca.
Są jednak dwa , trzy  takie punkty  gdzie Korčula ukazuje swoje inne oblicze. Uwielbiam włóczyć się po wąskich uliczkach, gubić w zakamarkach i wychodzić w miejscach, do których nie koniecznie zamierzałam dotrzeć ale czasami tłumy turystów stają się tak irytujące, że szukam azylu w którym można ukryć się przed natłokiem ludzi.
Można uciec ponad dachy miasta i tam rozkoszować się spokojem ( choć nie zawsze) i pięknymi widokami a przy okazji poznać trochę historii.
Jednym z takich miejsc jest muzeum Dom Marko Polo . Obowiązkowy punkt większości wycieczek, wymieniany zresztą w każdym możliwym przewodniku.
Dom należał do rodziny de Polo i stąd , mylnie, przyjęto, że jest to dom w którym urodził się słynny podróżnik. Mieszkańcy Korculi , twardo obstają przy tej wersji i z nic nie chcą przyjąć do wiadomości, że Polo urodził się w Wenecji. A z gospodarzami nie wypada się wdawać w polemikę.
Samo muzeum raczej nie powala na kolana.  Jak dla mnie zbyt dużo gdybania , mało autentyczności i sporo niczym nie popartych informacji. Ma swój klimat , oczywiście, jednak jest raczej wabikiem na turystów niż szanowaną placówką muzealną.
Nie zmienia to faktu , że kiedy już człowiek przebrnie przez te maleńkie salki i wąskie schody to z wieży muzeum ma okazję spojrzeć na miasto z trochę innej perspektywy.
Może nie ma tu spektakularnych szerokich panoram , po za tą na Pelješki kanał , ale ta wystająca tuż nad linie dachów wieża , pozwala zajrzeć, dosłownie, ludziom do domów. Stamtąd najłatwiej zobaczyć, że to miasto żyje a nie jest tylko pomnikiem. Na tarasowych dachach suszy się pranie, gdzieś widać rozstawiony stolik z kilkoma krzesełkami. W otwartych oknach widać toczące się codzienne życie mieszkańców , wystarczy tylko otworzyć szeroko oczy i spojrzeć odrobinę bliżej niż na błękitne wody Adriatyku.
Miasto planuje otworzenie dużego muzeum poświęconego podróżnikowi.

Schodząc po schodach takie widoki ma się na wyciągnięcie ręki

Dom Marko Polo. Wieża. 

Drugim takim miejscem z którego można podziwiać dachy Korčuli jest  baszta Veliki Revelin i  Kula južnih kopnenih vrata (Południowa bram lądowa) , główna brama wiodąca do wnętrza starego miasta. Sama brama pochodzi z roku 1650 natomiast basztę wybudowano w latach 1493-96.
Warto tam zajrzeć , choćby ze względu na stałą wystawę poświęconą tańcowi Moreška. Na kilku poziomach można obejrzeć stroje tancerzy , fotografie dawne i współczesne i wiele ciekawostek związanych z tym wybitnie korculanskim tańcem.
Wstęp jest płatny  z tego co pamiętam coś w okolicy 10 kn, w każdym razie niezbyt dużo , a miejsce jest naprawdę warte odwiedzenia. Na samym szczycie rozciąga się fantastyczna panorama na miasto , Peljesac i promenadę biegnącą aż do klasztoru św Mikołaja. Gdzieś na dole pozostawia się wszechobecny tłum , który w wąskich uliczkach bywa naprawdę męczący. W przeciwieństwie do muzeum Marko Polo tu jest zdecydowanie luźniej i przyjemniej.
Widok na główną ulicę , dzwonnicę katedry  św Marka  i niedaleki szczyt sv Ilija

Moreska. Strój kobiecy

Moreška. 

Moreška. Strój męski


Ostatnim miejscem z którego można podziwiać miasto i otaczającą je okolicę jest dzwonnica Katedry św Marka. W moim odczuciu jest to  najdoskonalsze miejsce jeśli chce się spojrzeć na to fascynujące miasto z innej, szerszej perspektywy.
Katedra  , wybudowana w centralnym punkcie półwyspu , w najwyższym jego punkcie , jest jednym z najwybitniejszych i najpiękniejszych zabytków starego miasta. Wybudowana w XV w , stała się głównym ośrodkiem religijnym na wyspie. Budowali ją najznakomitsi mistrzowie sztuki kamieniarskiej znani od Wenecji po Dubrownik.
W wejściu do katedry stoi  jeden z najpiękniejszych posągów , figura św Marka Ewangelisty, pochodzi z XV w a jego autorem  jest włoski rzeźbiarz Bonino.
św Marek Ewangelista

Na prawo od posągu , nie wchodząc do nawy głównej widać wąskie kamienne schody , własnie nimi dostać się można na szczyt dzwonnicy. Na wysokości pierwszego piętra , jest punkt w którym należy kupić bilet. Ważne , na dzwonnicę nie wejdą dzieci poniżej 12 roku życia. Osoby mniej sprawne fizycznie , starsze czy nie lubiące wąskich , ciasnych pomieszczeń powinny sobie odpuścić tę wycieczkę.
Schodki raz i schodki dwa. Można sobie podejrzeć i sprawdzić czy jest się gotowym na taką wspinaczkę.




Dzwony Katedry św Marka 

Sv Ilija i Orebić 

Dzwonnica kościoła Wszystkich Świętych

Ostatni etap wspinaczki to metalowe schody i kratownica zastępująca  podłogę. Wąski balkon biegnący dookoła dzwonnicy nie pozostawia wiele miejsca na swobodne poruszanie się więcej niż kilku osobom. Wszystkie te niedogodności wynagradzają widoki.
Stąd pięknie widać kanał Peljesacki , zielone brzegi Badiji, Pelješac , Sv Nikole i wzgórza nad miastem.
Wchodząc czy też schodząc wąskimi schodami trzeba uzbroić się cierpliwość , wyminięcie się dwóch osób możliwe jest wyłącznie na niewielkich podestach.
Nie ma znaczenia czy odwiedzacie Korčulę na dłużej czy tylko przejazdem warto wejść na którąś z wież i podziwiać widoki. Przede wszystkim ucieka się od tłumu , jest okazja zobaczyć zupełnie odmienną Korčulę. A przy okazji można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy.
Osobiście gorąco polecam wystawę poświęconą Morešce.

Uciekając przed hordami turystów często trafia się w miejsca , które stają się naszymi ulubionymi azylami. Warto takich miejsc szukać aby odkryć tylko dla siebie najciekawsze zakątki.
Dachy korczulańskiej starówki


Targowisko widziane z wieży Veliki Revelin

Sv Ilija pod pierzynką . Widok z wieży Veliki Revelin

Widok z dzwonnicy na klasztor  sv Nikole i jedną z miejskich plaż. 
Korčula prezentuje się pięknie z każdej perspektywy, z morza , lądu i powietrza. Podziwiać ją mozna godzinami lub latami jak w moim przypadku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dlaczego w Splicie czuć piekielną siarkę?

  Czy będąc w Splicie i spacerując po Rivie czuliście czasami specyficzny siarkowy odór? Czy też jak mówią niektórzy jakby rura kanalizacyjn...